środa, 12 listopada 2014

Rozdział 2."Do zakochania jeden krok"

-Zajmuję ten pokój po prawej!- krzyknęła Aśka i pędem zniknęła za drzwiami pięknie i nowocześnie urządzonego pomieszczenia. Olka musiała zadowolić się pokojem po lewej stronie korytarzyka. Nie chciała niszczyć humoru Asi. Jednak gdy weszła do pomieszczenia, które okazało się jej królestwem ani przez chwilę nie pożałowała swojej decyzji. Ściany koloru kawy z mlekiem idealnie pasowały do białych, drewnianych mebelków i ogromnego łóżka. Dziewczyna natychmiast rzuciła się na satynową pościel i myślała o tym, jak bardzo jest szczęśliwa. Brakowało jej tylko Kuby, który teraz był daleko od niej. Miał do nich dołączyć dopiero za 3 miesiące.. Z rozmyślań wyrwał ją wrzask Aśki.
- Chorera!! Zapomniałam z taksówki torebkę!
- Jak to zapomniałaś?
- Nie wiem jak to się stało. Wydawało mi się, ze ją zabrałam.- powiedziała z przerażeniem Aśka. Pomimo swojego temperamentu potrafiła być również roztrzepana.
- Hahahha.. Aśka. Hahhaha- Śmiała się Olka nie mogąc powstrzymać lecących ze śmiechu łez.- Gapo. Leży na stole w kuchni
-O matko.. kiedyś zapomnę jak się nazywam. - zaśmiała się dziewczyna po czym dodała- Koniec wylegiwania się na łóżku, trzeba iść po coś do żarcia.
- To idź. Ja muszę zadzwonić do Kuby że jesteśmy na miejscu.- powiedziała z oczami niczym kot ze shreka i w mgnieniu oka zniknęła za drzwiami swojego nowego pokoju.
- To idę. - w myślach odparła Asia i skierowała się w stronę drzwi. Wychodząc na klatkę poczuła piękny zapach męskich perfum roznoszących się po pomieszczeniu. Wdychając je pomyślała, ze jej przyszły mężczyzna mógłby używać takiego cudownego zapachu.

Szła ulicą miasta rozglądając się za jakimś sklepem. Za rogiem zauważyła Biedronkę. Od razu skierowała się w jej stronę. Wchodząc przywitała ją bardzo miła kasjerka. Dziewczyna odpowiedziała na uśmiech kobiety tym samym życzliwym gestem po czym ruszyła w głąb sklepu. Kupiła bułki, coś na kanapki, owoce i warzywa, chipsy, żelki i dobre, czerwone wino, aby oblać nowe mieszkanie. Skierowała się do kasy. Znów przywitał ją miły uśmiech kasjerki. Zapłaciła za zakupy i szła do wyjścia gdy zadzwonił jej telefon. Już wyciągała go z torebki, gdy nagle rozerwała jej się torba z zakupami i wszystko wyladowało na ziemi. Powiedziała dzwoniącej pospieszając ją Olce, że zaraz będzie i rozłączyła się. Schyliła się, gdy nagle jej nozdrza znów poczuły tę cudowną woń sprzed kilkunastu minut. Podniosła głowę i zobaczyła osobę, którą tak doskonale znała. Niby rozmawiała z nią nigdy, ale czytała z nią wywiady, komentarze, oglądała fimy na YouTube, miała jego autografy i koszulkę, kilka zdjęć, które miała zamiar powiesić nad łóżkiem w nowym pokoju. Spojrzała w jego niebieskie tęczówki. Znów te same, które widniały na ekranie telewizora.
- Proszę poczekać, pomogę pani- rzekł mężczyzna, czym bardzo zadziwił dziewczynę.
- Asia jestem, a nie żadna pani- bez ani jednego zająknięcia odpowiedziała
- Bartek- podał dziewczynie dłoń
- Przecież wiem.- odparła tym razem lekko się rumieniąc
- Ooo.. Ciekawe. Czyżby moja wierna fanka?- zaśmiał się
- Tak, ale nie jedna z tych napalonych. Mam nawet z tobą parę zdjęć i autografy.
- A tak, pamiętam
- Jasne, bo zapamiętałbyś tyle kibiców...- zadrwiła Asia.
- Oj no... To miał być żarcik.- odparł zawiedziony Bartosz. Na pierwszy rzut oka było widać, że dziewczyna mu się spodobała. Nienagannie ubrana, piękne, długie brąz włosy. Taka, o jakiej zawsze marzył. Z rozmyślań wyrwał go jej cudowny głos.
- Bardzo miło się rozmawia, zawsze o tym marzyłam- i tu się zarumieniła- ale muszę już iść, moja przyjaciółka na mnie czeka. - odparła z rozgoryczeniem Aśka.
- To może ja ci pomogę wziąć te zakupy, trochę ważą. - powiedział z nadzieją w głosie
- Czemu nie?! - odparła i ruszyli w drogę do domu

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam Was ponownie moje kochane. Mam nadzieję, ze nie przynudzam. Dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem. Dodały otuchy, że może jednak jest sens to pisać. Czekam na kolejne. :)
Buzioolki.. Kurkowa xd

2 komentarze:

  1. Jest sens jest... pisz dalej bo chcę poznać dalsze losy Aśki... :D
    Proszę szybciutko o kolejny rozdzialik xD bo skończyłaś w takim momencie że już się niecierpliwię dalszej części xD
    Zapraszam do mnie na 29:
    http://szczerarozmowazprzyjacielempomaga.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz. Dodał weny. Następny wpis powinien pojawić się czwartek. Sprawie sobie prezent na urodziny pisząc kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń