PERSPEKTYWA ASI:
Przystałam na prośbę Bartka i zostałam. Usiedliśmy na kanapie i rozmawialiśmy o życiu. Opowiadał mi o swoim siatkarskim świecie, o zgrupowaniach, o klubie, o chłopakach z kadry. Dowiedziałam się wiele ciekawostek z życia naszej reprezentacji. Oboje nie naruszaliśmy tematu wydarzeń z przed chwili. Chciałam dowiedzieć się jak najwięcej o jego życiu, chciałam go lepiej poznać. Był całkowicie innym człowiekiem niż ten którego opisują media. Zachowywał sie jak zwyczajny facet, nie najsłynniejszy polski siatkarz uważany za najprzystojniejszego sportowca (bynajmniej według mojego światopoglądu). Chciał, abym mu opowiedziała trochę o moim życiu. Wspomniałam wiec o tym, że kiedyś grałam w szkolnym klubie, w którym byłam kapitanem, o wrocławskim klubie siatkarskim, z którego zrezygnowałam z powodów rodzinnych, lecz nie wspomniałam jakich. Nie chciałam psuć atmosfery, która nam towarzyszyła. Gdy Bartek wyszedł do łazienki poczułam się bardzo śpiąca i nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Usłyszałam tylko jak wraca i za chwilę poczułam, że unoszę się w powietrzu i za chwilę ląduję na łóżku przykryta kołdrą.
PERSPEKTYWA BARTKA:
Ucieszyłem się, że zgodziła się zostać. Chciałem ja bliżej poznać, zdobyć jej zaufanie. Opowiedziałem jej trochę o swoim życiu, o kadrze. Zauważyłem, że bardzo dużo na ten temat wiedziała, co świadczyło o tym, że interesowała się siatkówką. Byłem ciekaw czy kiedyś grała. Za chwilę zaspokoiła moją ciekawość i wyznała, ze grała ale z powodów rodzinnych przerwała karierę. Byłem ciekaw co to za powód, lecz nie chciałem naciskać. Gdy bedzie chciała sama mi powie. Poczułem potrzebę pójścia do łazienki, a gdy wróciłem Asia spała w najlepsze. Przeniosłem ją do swojej sypialni i sam poszedłem położyć sie na kanapie w salonie.
PERSPEKTYWA KUBY:
Obudziły mnie promienie słoneczne przebijające sie przez okno. Rozejrzałem się po pomieszczeniu i przypomniałem sobie gdzie jestem. Ale za nic nie pamiętam jak się tu znalazłem. Wiem tylko, że do Kurasia przyszła Aśka i gadaliśmy o jakichś rzeczach, a potem.. urwał mi się film.. Muszę iść sie ogarnąć, bo jak mnie dzisiaj trener na treningu zobaczy to mnie zabije. W drodze do łazienki zobaczyłem śpiącego na kanapie Kurka. Widzę, że chyba dużo mnie ominęło. Jak wyjdę z łazienki to go obudzę. Po orzeźwiającym prysznicu wyszedłem z łazienki, żeby obudzić śpiocha, lecz on już był na nogach i krążył po kuchni uśmiechnięty od ucha do ucha.
- Siema Siurak, coś ty taki wesolutki?
-Witam rudzielcu, a jakoś tak.. widzisz.. Piękny dzionek sie zapowiada. Siadaj, zrobiłem śniadanie.
- O proszę, proszę... Widzę, ze ktoś tu jednak cos zmalował.. Przyznaj sie, co się działo jak spałem?
- Nic się nie działo- odrzekła Asia właśnie wchodząca do kuchni Bartka.
-Ooo.. Dzień dobry.. Dobrze się spało?- spytał Bartek
- Baaaardzo.. Prawie się w tym twoim wielkim łóżku zgubiłam. - z uśmiechem powiedziała Asia.
- Hehe.. Ja tam na takie luksusy nie narzekam...
- Dobra, ja nie wiem co wy tutaj wczoraj robiliście, ale może Kurek zaprosiłbyś Asię na śniadanie, co? Taki dobry z ciebie gospodarz?
- Kuba, cicho badź... Właśnie miałem taki zamiar. Zapraszam do stołu..
- Nie, nie..Ja już pójdę, bo Ola pewnie się martwi.
- Nie martwi, bo dokładnie za 2 minuty powinna się zjawic w moim mieszkaniu, więc siadaj.
- No dobra.. Niech będzie
Po chwili usłyszeli dzwonek do drzwi. Bartek poszedł otworzyć i wpuścić do środka swoją sąsiadkę a zarazem współlokatorkę Asi. Wspólnie zjedli śniadanie jedząc i śmiejąc się przy tym. Po zjedzonym śniadaniu dziewczyny poszły do siebie, a siatkarze musieli iść na trening, więc Kuba wziął torbę i pożegnawszy sie z Bartkiem ruszył w drogę do Gdańska, a Bartek po prysznicu i wzięciu torby treningowej udał się do Energii.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak zwykle spóźniony, ale u mnie to już chyba normalne.. Ale i tak was przepraszam..
Jesteście ciekawi historii, jaką ukrywa Asia? Czy wyjawi ją Bartkowi? Czy Bartek będzie z Asią gdy pozna prawdę?
Postaram się troszkę przyspieszyć akcję..:) Mam nadzieję, że wtedy będzie się ją lepiej czytać.
Pozdrawiam was i do piątku kochane :*
Przypominam: CZYTASZ= KOMENTUJESZ
P.S Zachęcam do oddania głosu w ankiecie. Chcę wiedzieć, jakie macie zdanie na temat mojego bloga. Z góry dziękuję. :)